poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Wyjazdy tanie i...grupowe



Koniec wakacji za pasem a wraz z nim ostatnia szansa na wyjazd tego lata. W tym roku jak nigdy dotychczas jesteśmy bombardowani propozycjami portali oferujących zakupy grupowe. W grupie "największego ryzyka" są zwłaszcza studenci, którym niejednokrotnie brakuje funduszy na wyjazd (więc szukają okazji cenowych), a we wrześniu wielu z nich wciąż ma wakacje.
Nie zakupiłam żadnej z ofert portali group shoppingu, natomiast postanowiłam im się przyjrzeć i przeanalizować. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego wpisu wielu z Was nieco mniej entuzjastycznie podchodzić będzie do ofert wycieczek.

I. Zazwyczaj poniżej tysiąca złotych możemy znaleźć:
a) ofertę wycieczki za granicę ALE dla jednej osoby
b) ofertę wycieczki dla dwóch osób ALE w Polsce
oczywiście nie jest to reguła, trzeba jednak przyznać że większość ofert właśnie tak wygląda



II. Czytasz rozmarzony ofertę....niecałe 700zł za 10dniowy pobyt w słonecznej Hiszpanii..... STOP! Przyjżyj się szczegółom! Podana cena jest ceną wyjazdu dla jednej osoby, tak więc aby zabrać ze sobą swoją drugą połówkę musisz kwotę pomnożyć razy 2. Drobnym druczkiem również doczytamy, że oczywiście co rano mamy co prawda zapewnione śniadanie kontynentalne, lecz o obiad czy też kolację musimy już sami zadbać! W tym wypadku do im bardziej luksusowego hotelu się udajemy, tym gorzej może się to skończyć, gdyż może nas wcale nie być stać na kolację w rezydencji 4-gwiazdkowej.
III. Im więcej atrakcji przewiduje plan wycieczki, tym wyższe są koszty. Nie chodzi tutaj jedynie o wycieczki fakultatywne, które możemy realizować gdy mamy na to czas i ochotę. W wielu wypadkach to właśnie podstawowy program jest niemożliwy do zrealizowania bez wyłożenia dodatkowej gotówki, gdyż cena "początkowa" nie zawiera biletów wstępu do poszczególnych obiektów.
IV. Wycieczki do krajów sąsiednich niejednokrotnie są tańsze i np. do Berlina czy Pragi możemy wybrać się we dwoje już za 500zł a nieco dalej,do Budapesztu nawet za 400zł. Oczywiście z jednym posiłkiem dziennie. JEDNAK tego typu oferty NIE ZAWIERAJĄ transportu. Benzyna ostatnio potaniała, ale nim wsiądziesz w samochód, lepiej sprawdź czy hotel, do którego zmierzasz, oferuje parking dla gości.



Jeśli znajdujemy się w grupie szczęśliwców i wybrana przez nas oferta ZAWIERA transport, również powinniśmy pozostać czujni. W zależności od rodzaju transportu narażeni jesteśmy na dwa rodzaje kosztów:
- w wypadku lotu samolotem jest to opłata za transfer z/do lotniska
- w wypadku autokaru istnieje opcja dopłacenia do miejsca wyjazdu, np. mamy możlwiość wyjazdu z Krakowa i Katowic za darmo, ale już chcąc wyjechać z Kielc, Łodzi czy Wrocławia musimy dopłacić, niejednokrotnie kwota ta wynosi około 100zł.

V. Nie wspomniałam o tak podstawowych kwotach jak opłata klimatyczna i ubezpieczenie.


Nim odlecisz myślami do ciepłych krajów to na zakończenie ważna, choć z pozoru zbyteczna, informacja: zniżka ukazywana przez portale zakupów grupowych jest zniżką od NAJWYŻSZEJ możliwej ceny. Oczywiście w sezonie być może Hiszpania kosztuje 1600zł. za 10dni, ale wrzesień jest już miesiącem posezonowym i rzeczywiste ceny mogą być niższe. Nie wspominając już o wewnętrznych promocjach hoteli, które nieraz dla pobytów np. w środku tygodnia oferują atrakcyjne zniżki.




Kilka dni temu słyszałam w wiadomościach radiowych informację o tym, że Federacja Konsumentów chce zmusić linie lotnicze do podawania ceny całkowitej w swoich ofertach. To już było (http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/204076,linie-lotnicze-beda-podawac-prawdziwe-ceny.html ), więc skoro przez 4 lata nie udało się nic zmienić w linach lotniczych, to też nie sądzę aby portale zakupów grupowych kiedykolwiek zaczęły sumować całkowite ceny swoich ofert.

Kupujcie z głową.


1 komentarz: